Mark as done to rate
Wycieczka do Szczyrku wydawała się być fenomenalnym pomysłem. Odpoczynek od zgiełku miasta wśród szumu drzew porastających beskidzkie stoki gór. Rezygnujecie ze zorganizowanych wędrówek na rzecz samodzielnej eksploracji leśnych szlaków. Robi się jednak ciemno i zimno a Was zaczynają martwić odgłosy dzikich zwierząt dlatego bez większego namysłu uznajecie drewnianą chatkę za Wasze wybawienie. Nie macie zasięgu w telefonach, więc uznajecie, że rozsądniej będzie zostać tutaj na noc a z samego rana poszukać drogi powrotnej do hotelu. Bez problemu wchodzicie przez uchylone drzwi i staracie się zlokalizować włącznik światła. Jest! Drzwi za Wami zatrzaskuje podmuch powietrza. A Wy z każdą chwilą dochodzicie do wniosku, że jest tu jakoś dziwnie. Nie ma okien a drzwi nie chcą się otworzyć. Czujecie, że bezpieczniej było zostać na zewnątrz.