Mark as done to rate
„Ludzie! Wedle naszej wsi, Dobrowem zwaną, grasuje bestia przebiegła a groźna wielce, całej okolicy despekty czyniąca. Śmiałek, który ją zgładzi, liczyć może na naszą dozgonną wdzięczność, jak i sowitą nagrodę. Kto chce wiedzieć więcej, niechaj do sioła zachodzi i o sołtysa Sobiemira pyta.” Mieszkańcy Dobrowa mieli problem – z rodzaju tych, które rozwiązać może tylko wiedźmin. Ale przecież my z ekipą też nie w ciemię bici- pomyśleliście. Po karczmach co rusz ktoś wiedźminom groszem rzuca, sakiewką potrząsa, co, MY nie damy rady? Postanowiliście poudawać, (przecież to nie może być skomplikowane?!) i podjąć się tego zlecenia. Błąd. Udało Wam się ujść z życiem tylko dzięki interwencji prawdziwych wiedźminów, którzy ocalili was, ale nie lubią jak ktoś się pod nich podszywa. W ramach nauczki zostaliście wtrąceni do twierdzy Kaer Morhen. Jeżeli udowodnicie, że nadajecie się na wiedźminów – wstąpicie w ich szeregi, a oni dołożą wszelkich starań, abyście przeszli odpowiednie szkolenie. Jeżeli wam się nie uda… przekonacie się…